Monday, 19 September 2011

“The doors we open and close each day decide the lives we live.”

No i co.

Takie wielkie pierdolone no i co! Szczerze to od jakiegoś czasu zadaje sobie pytanie: "Na co to wszystko?


Czy całe życie ma jakiś sens? No bo ja go nie widzę. Po co mi takie zapierdalanie dzień w dzień?!? Przez jakiś czas myślałam że warto by później mieć wygodne życie. Ale tak naprawdę to mam dość.Żeby dojść aż tak daleko jakbym chciała musiałabym zapierdalać większość mojej młodości zamiast robić to co lubię. 


Jedyne co zauważam to to że nikt nie liczy się z moimi marzeniami.


Chciałam być fotografem. ALE nie bo przecież to tylko taki mój wybryk. Od zawsze to lubiłam. Pamiętam jak dostałam pierwszy cyfrowy aparat, kochałam go. Tyle ile ja na nim zrobiłam zdjęć to się w głowie nie mieści. Gdy poprosiłam o lustrzankę  to oczywiście usłyszałam wielkie, grube NIE! Ajjjj już w tej chwili nie mogę patrzeć na aparaty fotograficzne. Nie ma mowy że sama uzbieram ponieważ chyba musiałabym nie jeść lunchu, nic nie kupować i jeszcze posprzedawać mnóstwo rzeczy.  


W takich momentach zawsze słyszę że mam się dostać nie wiadomo gdzie. Albo ze mam iść na nie wiadomo jakie studia. Albo ze mam być dentystą. Albo jeszcze nie wiem kim.


Tak samo było gdy powiedziałam ze chce zrobić kurs wspinaczki górskiej by później pracować w ratownictwie górskim. Naprawdę wspinaczka zawsze mnie kręciła na sport szoku to był mój żywioł. Jako dowód mam nawet dyplom na pierwsze miejsce. 


No ale cóż u mnie w domu tak już jest i mam wrażenie że nigdy nie będę wystarczająco dobra. Dla nikogo. 


No ale wytrwałam 15 lat, wytrwam więcej.


I'm never gonna be good 
Enought for you,
I can't pretend that I'm alright 
And you can't change me
'Cuz we lost it all
Nothing lasts forever
I'm sorry I can't be Perfect





Spakowałam się i teraz siedzę. Wielkie dzięki dla Oli za jej post ma blogu i pamiętaj studia będą zajebiste! 
Butelka wódki i piwo na stole. Fajki obok. Prawdopodobnie będzie wielki bałagan. No i jeśli mnie wpuścicie mnie do kuchni to będą wspaniałe zapachy pysznych potraw.....no i może spalenizny;) 


"Life is not measured by the number of breaths we take, but by the moments that take our breath away."

No comments:

Post a Comment